Jeżeli decydujemy się na samodzielne pomalowanie mieszkania, to oprócz wyboru farb musimy także zaopatrzyć się w podstawowe narzędzia do malowania. Jednym z najważniejszych jest wałek malarski. Dobrze dobrany ułatwi nam pracę i zaoszczędzi sporo naszego czasu.
Zazwyczaj największą wagę przykładamy do wyboru kolorów ścian i rodzaju farb. Bagatelizujemy natomiast sprawę narzędzi za pomocą których będziemy te ściany malować. Jest to duży błąd, bowiem źle dobrane pędzle i wałki mogą stać się naszym wrogiem i zdecydowanie utrudnić nam pracę. Dobrym wałkiem nie tylko będzie się łatwiej malować , ale także będziemy mieli pewność że unikniemy brzydkich zacieków i smug na ścianach. Na rynku dostępnych jest wiele rodzajów wałków, dlatego warto się im bliżej przyjrzeć, aby podjąć jak najlepszą decyzję.
Do wyboru mamy wałki malarskie wykonane z różnego rodzaju materiałów, w tym welurowe, sznurkowe, futrzane i gąbkowe, oraz o różnej długości włosia. Najczęściej wybieramy te wykonane z włókien syntetycznych, które są łatwe do utrzymania w czystości i mają bardzo dobre właściwości aplikacyjne. Dobrze sprawdzają się również wałki z mikrofibry – polecane są szczególnie przy malowaniu farbami akrylowymi. Wałki welurowe, wełniane i akrylowe, idealnie nadają się do farb rozpuszczalnikowych. Natomiast do farb olejnych najlepsze okazują się wałki z gąbki. Do farb lateksowych i dyspersyjnych fachowcy używają wałków sznurkowych, które sprawdzają się przy malowaniu chropowatych, szorstkich i nierównych powierzchni.
Nie bez znaczenia jest długość włosia na naszym wałku. Do malowania gładkich powierzchni, takich jak gładzie gipsowe czy parkiety, poleca się wałki o krótkim włosiu (6-10 mm). Do tradycyjnych tynków powinniśmy użyć włosia średniej długości (13-15 mm). Wałki z najdłuższym włosiem (19-30 mm) znajdują zastosowanie przy malowaniu chropowatych powierzchni, takich jak ściany z betonu czy cegły. Poza długością włosia duże znaczenie ma także szerokość wałka. Im jest szerszy, tym szybciej i łatwiej wykonamy pracę.