Jak wiemy, pokój dziecka powinien być przepełniony barwami. Różnorodne kolory dają dziecku radość, poprawiają mu samopoczucie i mają pozytywne wpływ na jego rozwój psychiczny. Biel i szarość zostawmy rodzicom.
Dlaczego kolory są takie ważne w pierwszych latach dziecka? Ponieważ maluchy szybko zaczynają postrzegać wszystkie barwy. Już niemal od samego początku niemowlę widzi sporo barw, których zakres się poszerza wraz z kolejnymi miesiącami. Najmłodsze dzieci wolą stonowane kolory, mówi się, że takie, które kojarzą się z ludzką skórą, konkretnie ze skórą matki, bo to matka dla niemowlaka jest najważniejsza. Szaleństwo i zachwyt nad barwami pojawiają się u starszych dzieci. I wtedy trzeba zadbać o to, żeby tych kolorów dostarczać naszym maluchom jak najwięcej.
Kolory mają znaczenie dla naszych emocji, ponieważ każda barwa ma konkretny wpływ. Zielony uspokaja, czerwony pobudza apetyt. Różowy ogólnie poprawia nastrój, stąd olbrzymie zamiłowanie do tego koloru mają dziewczynki. Mało tego, jeżeli dziecko ma problemy emocjonalne, specjaliści proponuję nawet koloroterapię!
Oprócz kolorowych zabawek lub ubranek, powinniśmy pomyśleć o kolorach w dziecięcych pokojach, a mianowicie o kolorowych farbach ściennych. Utarło się, że pokój chłopca powinien być pomalowany na niebiesko, a dziewczynki na różowo. Ale czemu się ograniczać? Rodzajów i kolorów farb jest na rynku tak wiele, że szkoda byłoby nie wykorzystać tego potencjału. Można nawet nie malować pokoju w jednej tonacji, lecz w kilku! Dwie ściany zielone, a dwie żółte? Czemu nie! Ściany niebieskie, a sufit pomarańczowy? Jak najbardziej! Dzieci nie potrzebują idealnego pokoju. Dzieci pragną radości i miłości. A zróżnicowana kolorystyka z pewnością tę radość im da. Nie patrzmy na pokój dziecka z puntu widzenia osoby dorosłej i nie starajmy się, aby wszystko do siebie pasowało, tak jak robimy w przypadku ubrań lub własnych sypialni. Obserwujmy dziecko, pytajmy je, o jakim pokoju marzy i podążajmy za jego upodobaniami. Pamiętajmy jednak o zdrowym rozsądku.