Od czego należy zacząć malowanie sufitu? Warto na początek zastanowić się nad wyborem farby. Na suficie najlepiej sprawdzi się mat, dobrze maskuje on małe nierówności. Ale idźmy dalej. Zastanówmy się nad kolorem…
Jasny sufit podwyższa optycznie pomieszczenie, a ciemny sprawia, że wydaje się ono niższe. Najwięcej zalet wydaje się mieć klasyczna biel (więcej). Pomieszczenie z takim sufitem będzie jaśniejsze, światło odbijające się od sufitu równiej je oświetli. Jeśli już jesteśmy przy odbijaniu światła od sufitu, to warto wspomnieć o czymś, o czym rzadko myślimy przy odnawianiu mieszkania. Fotografia staje się dzięki rozwojowi techniki cyfrowej co raz popularniejszym hobby. Jeśli lubisz robić zdjęcia w mieszkaniu, to oczywiście osiągniesz świetne rezultaty przy jasnym oknie, ale w pochmurne dni lub wieczorami najlepiej sprawdzi się światło lampy błyskowej odbite właśnie od sufitu. Jeśli masz np. dziecko i często robisz mu zdjęcia, to biały sufit może być bardzo przydatny.
Poza farbą przyda się nam drabina, wałek do malowania (malowanie sufitu wałkiem jest zdecydowanie łatwiejsze niż pędzlem), kuweta na farbę, papierowa taśma maskująca i folia do zasłonięcia podłogi i mebli, których nie uda się wynieść. Warto też ocenić wcześniej stan starej farby. Jeśli nie trzyma się dobrze, to trzeba ją wcześniej usunąć. W razie potrzeby dokonujemy drobnych napraw powierzchni sufitu, usunąć wszelkie rysy, pęknięcia i ubytki. Pamiętamy tez o tym, że malowana powierzchnia musi być czysta, usuwamy brud i kurz. Tłusty brud usuwamy na mokro. Czekamy aż sufit wyschnie i możemy przystąpić do malowania.
Etap wstępny to gruntowanie. Jego celem jest zwiększenie przyczepności farby do podłoża, zmniejszenie i wyrównanie jego chłonności oraz związanie luźnych cząstek pokrywających podłoże. Do oddzielenia koloru sufitu od ścian wygodnie jest użyć taśmy malarskiej.
Malowanie sufitu wkracza w decydująca fazę. Pierwszą warstwę farby nakładamy równolegle do ściany, na której są okna. Jeśli takich ścian jest więcej, to malujemy równolegle do okien, przez które wpada więcej światła. Ostatnią warstwę farby nakładamy prostopadle do okien. Dzięki temu ewentualne ślady wałka będą mniej widoczne.